Świetne widowisko stworzyli w niedzielę żużlowcy ROW-u Rybnik i Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Ostatecznie lepsi okazali się gospodarze, którzy wygrali 49:41. Kwestia awansu do finału pozostaje jednak sprawą otwartą.
Obie drużyny przystąpiły do niedzielnego pojedynku osłabione. ROW musiał jechać bez Patricka Hansena, a Abramczyk Polonia bez Wiktora Przyjemskiego. Wydawało się, że zdecydowanie większy problem mają goście, którzy nie mogli zastosować zastępstwa zawodnika.
Goście jednak weszli bardzo dobrze w mecz. Pierwsza seria należała do podopiecznych Krzysztofa Kanclerza i Jacka Woźniaka, którzy prowadzili 14:10. Dużą niespodziankę sprawili zwłaszcza juniorzy, którzy pod nieobecność Wiktora Przyjemskiego pokonali podwójnie duet ROW-u.
Prowadzenie Abramczyk Polonii utrzymywało się dość długo, bo do dziewiątego wyścigu, w którym para Matej Zagar – Brady Kurtz pokonała podwójnie Kennetha Bjerre i Davida Bellego. Duńczyk i Francuz znowu nie mieli dobrego dnia. Zawiódł zwłaszcza ten pierwszy, który zdobył zaledwie trzy punkty.
Od momentu doprowadzenia do remisu rybniczanie złapali wiatr w żagle. Do końca meczu wygrali indywidualnie pięć z sześciu wyścigów. To wystarczyło do zbudowania ośmiopunktowej zaliczki przed rewanżem. Wydaje się, że taki rezultat nie rozstrzyga kwestii awansu do finału, a to zwiastuje wielkie emocje na torze w Bydgoszczy.
Jeśli chodzi o ROW, to doskonały mecz odjechali Brady Kurtz i Patryk Wojdyło, którzy zdobyli odpowiednio 15 i 14 punktów. Na uwagę zasługuje także bardzo dobra jazda Mateja Zagara. W Polonii najlepiej wypadł duet Mateusz Szczepaniak – Andreas Lyager, który zakończył spotkanie z dwucyfrową zdobyczą.
Wyniki
ROW Rybnik
9. Matej Zagar – 11+2 (2*,1,1,3,1*,3)
10. Brady Kurtz – 15+1 (2,3,2*,2,3,3)
11. Patryk Wojdyło – 14 (3,2,3,3,3,0)
12. Patrick Hansen – zz
13. Lech Chlebowski – ns
14. Kamil Winkler – 0 (0,0,0)
15. Kacper Tkocz – 2 (1,0,1)
16. Jan Kvech – 7+1 (u,2,2,1,2*,w)
Abramczyk Polonia Bydgoszcz
1. Kenneth Bjerre – 3 (1,1,1,0,-)
2. David Bellego – 6 (1,3,0,2)
3. Szymon Szlauderbach – 3 (0,2,1,0,-)
4. Mateusz Szczepaniak – 12 (3,0,3,3,1,2)
5. Andreas Lyager – 11+1 (3,2,2,1,2,1*)
6. Olivier Buszkiewicz – 3+1 (2*,1,0)
7. Bartosz Nowak – 3 (3,0,0)
8. Benjamin Basso – ns
Zielonogórski walec w rundzie zasadniczej rozjechał wszystkich rywali. To samo zrobił w ćwierćfinale ze Zdunek Wybrzeżem. Arged Malesa liczyła jednak na słabszy dzień przeciwnika i w tym upatrywała swojej szansy. I trzeba powiedzieć, że w pewnym momencie Ostrów był bliski sprawienia olbrzymiej niespodzianki.
Po ośmiu biegach Arged Malesa prowadziła różnicą 10 punktów. To był wynik, jakiego nikt się nie spodziewał. Gospodarze mocno jednak weszli w ten mecz, a goście mieli dziury.
Nie wyszedł pierwszy bieg Ramusowi Jensenowi, a Krzysztof Buczkowski potrzebował dwóch, żeby wjechać na właściwe tory. Rohan Tungate był z kolei zagubiony od początku do końca i sztab dwa razy podjął decyzję o zamianie Australijczyka.
Finalnie Falubaz się jednak pozbierał, a trio Jensen, Pawlicki i Luke Becker zebrało 38 punktów i 4 bonusy. Coś dorzucił Buczkowski i to wystarczyło.
Goście po świetnym początku zgaśli. W ostatnim biegu zero zaliczył nawet świetny wcześniej junior Jakub Krawczyk. Arged Malesa finalnie przegrała 41:49, choć po trzynastym jeszcze prowadziła. Falubaz pierwszy raz wyszedł na prowadzenie w czternastym i załatwił sprawę.
Punkty dla Arged Malesy: Krawczyk 9+1, Berntzon 9, Gusts 7+1, Nielsen 7, Musielak 5+1, Szostak 3+1, Walasek 2.
Punkty dla Falubazu: Pawlicki 16+1, Becker 11+2, Jensen 11, Buczkowski 5+1, Borowiak 2, Curzytek 1+1, Tungate 1.