Przed nami finałowa runda Rotax Max Challenge Poland na torze w Starym Kisielinie. Kierowcy Rotax wracają na zielonogórski obiekt po ośmiu latach przerwy. Finałowa runda zapowiada się niezwykle emocjonująco.
Siódma odsłona serii Rotax Max Challenge Poland zakończy w najbliższy weekend rywalizację tegorocznego sezonu. WallraV Race Center wrócił do kalendarza na najbardziej wyczekiwany moment całego roku. To właśnie na tym torze okaże się, który z zawodników otrzyma bilet na finał światowy w Bahrajnie. Kilku kierowców serii może być już pewnymi wyjazdu na Bliski Wschód.
W miniony weekend zakończyła się seria Rotax CEE, w której dwóch Polaków zdobyło bilet na tegoroczny finał światowy. To Alan Kluza w kategorii Junior Max i Filip Kijanowski w Mini Max. Obaj walczyć będą o jak najwyższe pozycje w swoich kategoriach, ale to raczej ich rywale ścigać się będą o bilet promujący awans na Grand Finals z polskiej serii. Największe szanse mają Aleksander Rogowski (KRK Racing) w Mini Max oraz David Aulejtner (Wyrzykowski) w DD2 Max, którzy prowadzą w klasyfikacji z dość dużą przewagą.
W pozostałych kategoriach rywalizacja o bilet będzie z pewnością niezwykle zacięta. Wśród najmłodszych w kategorii Micro Max walka o zwycięstwo Michał Zając (Bambini) i Błażej Kostrzewa (TGR), których dzieli zaledwie 29 punktów. W Junior Max jest jeszcze „ciaśniej” powiem szansę na bilet ma aż czterech zawodników. To prowadzący Franciszek Cegielski (Bambini, 332 punkty), Franciszek Sulima (Bambini, 327), Jan Stencel (Ernst Racing, 310) oraz Aleksander Horodyński (JR Racing, 309).
W kategorii seniorskiej prowadzący Tomasz Ibsen (KRZ Motorsport) ma 9-punktową przewagą nad ścigającym go Kacprem Turoboyskim (Bambini), a więc też będzie ciekawie.
Start zawodów w Starym Kisielinie w najbliższą sobotę przed południem.
fot. Media4U