Podsumowanie sezonu 2023 oczami Pawła Pęcaka, przewodniczącego Głównej Komisji Sportu Kartingowego oraz wizja nowego sezonu. Czego możemy się spodziewać w nowym sezonie, jakie plany ma Polski Związek Motorowy oraz jak będzie wyglądał sport kartingowy w roku 2024?
Jak ocenia Pan miniony sezon. Czy jest coś szczególnego czym PZM może się pochwalić?
Po kilku latach pracy, zaangażowania sił oraz środków udało nam się wdrożyć system Inside2. Jego pierwotna wersja w kilku minionych sezonach wspierała sport samochodowy. Zupełnie nowa odsłona oparta na nowej i bezpiecznej platformie objęła z początkiem sezonu sportowego naszą dyscyplinę. Inside2 to wiele funkcji, których użytkownikami stali się zarówno zawodnicy jak i kluby zrzeszone w naszej federacji, teamy wyścigowe, sędziowie oraz działacze. To co najbardziej widoczne i „namacalne” ze strony zawodników to proces ubiegania się oraz przedłużania ważności licencji w sporcie kartingowym zarówno tych krajowych jak i międzynarodowych. Staliśmy się jednymi z pierwszych ASN, które taki system posiadają. FIA zaliczyło nas do kilkunastu federacji, których dokumenty identyfikujące kierowcę, sędziego oraz team nie wymagają dotychczasowej formuły „stamp and sign”. Każdy organizator, który chciałby monitorować status zawodnika ma do niego dostęp i może sprawdzić status, kategorię oraz ważność badań lekarskich.
My ze swej strony znieśliśmy dodatkowo procedurę ubiegania się o zgodę federacji na straty w zawodach rozgrywanych poza granicami kraju poprzez zaimplementowanie stosownej formuły do licencji krajowej. Skraca to niewątpliwie ścieżkę wnioskowania młodych kierowców, którzy nie mogą ubiegać się o przyznanie licencji międzynarodowej ze względu na wiek kierowcy.
Nasze licencje zostały przetestowane w Rajdzie „Dakar” i natychmiast po nim podczas pierwszych serii zawodów we Włoszech. System zdał egzamin!
A jeśli chodzi o aspekty sportowe?
Sezon sportowy okazał się również udany. Nie osiągnęliśmy – co prawda – spektakularnych sukcesów w zawodach najwyższej rangi czyli ME i MŚ, ale rejestrujemy w dalszym ciągu wzrost liczby zawodników zaangażowanych w najważniejsze serie wyścigowe WSK, Karting of the Future czy pucharowe na europejskim i światowym poziomie. To dobry prognostyk na najbliższe lata.
Kontynuujemy dobrą passę w prestiżowej serii FIA Karting Academy Trophy. W minionej edycji mieliśmy dwóch naszych reprezentantów. Rekomendowanego przez naszą federację Wojciecha Wodę, który bezapelacyjnie wygrał jedną z trzech rund, a w pozostałych spisał się bardzo dobrze oraz z naszego wniosku wybraną przez FIA Women in Motosport Klarę Kowalczyk, która również nie zawiodła pokładanych nadziei i ostatecznie znalazła się w TOP 10!
Fakt udzielenia zgody przez CIK FIA na start dwóch naszych zawodników w serii dedykowanej wyłącznie dla pojedynczych reprezentantów był sporym wydarzeniem.
Nie powiodło się nam w finałach światowych serii pucharowych ROK CUP oraz ROTAX GRAND FINALS. Uważam, że jest to efekt „rozmieniania na drobne” w planowaniu zespołów opiekujących się zawodnikami. Zamiast skupić się w większości na udziale w naszych rodzimych seriach, przede wszystkim KMP obraz pucharach ROK i Rotax widzimy niebywałą aktywność w zawodach, których nazw nie sposób zapamiętać. Taka jest ich ranga.
Za nami 56. sezonów w historii KMP. To najważniejszy cykl kartingowy w Polsce. Czy możemy liczyć na coś nowego w przyszłych sezonach? Czego możemy się spodziewać w sezonie 2023?
Wspaniała historia tej narodowej serii więc nasze działania skupione są na dwóch sprawach tj. kontynuacji formuły polegającej na wyborze najsilniejszych i najliczniejszych kategorii pucharowych oraz na utrzymaniu chociażby jednej kategorii międzynarodowej. Kategoria Junior OK cieszy się powodzeniem i będzie kontynuowana. Należy dodać, że u naszych sąsiadów kategorie międzynarodowe się po prostu rozkraczyły lub zupełnie zniknęły. Zapowiedź projektu OKN nadal pozostaje zapowiedzią przyszłą i niepewną choć nasza federacja złożyła akces uczestnictwa. Każdy jednak widzi jak „liderzy” sobie radzą z tym tematem.
Nowością na naszym rynku sportowym może okazać się start kategorii z napędem elektrycznym E20. Wcześniejsze próby niestety spełzły na niczym. Inicjatywę dla sezonu 2024 podjął nowy promotor serii ROTAX MAX Challenge, który zaproponował kompletne rozwiązanie dla kategorii Senior z opcją uruchomienia juniorskiej kategorii E10. Kiedyś musimy aktywować kategorie z nowym napędem. To wyzwanie dla każdej federacji. Potrzebujemy partnera, który objąłby opieką naszą narodową serię, a może i Kadrę Narodową dla której zupełnie nowy system wyłaniania kandydatów wprowadzimy z początkiem sezonu sportowego 2024.
Czy jest szansa na to, aby w Polsce odbyły się międzynarodowe – poziom europejski – czy światowe imprezy?
W naszym kraju funkcjonują w zasadzie dwa tory kartingowe, które spełniają kryteria określone przez CIK FIA, a w tym jeden, który posiada aktualną i ważną homologację międzynarodową – TOR Poznań. Właściciel obiektu w Słomczynie musi jeszcze popracować nad kilkoma drobnymi sprawami aby móc przystąpić do odbioru przez stosowny zespół komisarzy CIK.
W planach mamy uruchomienie nowej odsłony toru w Biłgoraju, którego gotowość operacyjną inwestor wyznaczył na 2025 rok. Na jednym z tych kartodromów w najbliższym czasie z pewnością zobaczymy którąś z odsłon ME, MŚ lub Karting of the Future. Aby tak się stało musimy wzmocnić naszą pozycję w komisji CIK FIA oraz zespołach sportowym i technicznym. Aktywność ta jest niezbędna aby nominacja Polski stała się faktem. Poczyniliśmy zabiegi aby w panelu sportowym, który również otworzy nam furtkę do aktywnego udziału polskich sędziów w zawodach rangi europejskiej i światowej desygnowaliśmy Piotra Mikę, którego udział w roli obserwatora podczas pierwszego posiedzenia stał się już faktem. Wybraliśmy osobę, która będzie nas reprezentować w panelu technicznym. Niebawem skomunikujemy ją naszemu środowisku. Będzie to również spore zaskoczenie. Proces wyborczy w FIA rozpoczął się i również przyniesie pewne zmiany.
Poruszam te tematy w dość szerokim ujęciu ponieważ chyba nikt nie ma złudzeń, że przyznanie Polsce prawa do organizacji zawodów najwyższej rangi wymaga odpowiedniego podejścia i zaangażowania.
Czego życzyłby Pan sobie i polskim kartingowcom w nowym sezonie 2024?
To był szczególny rok. Jak nigdy dotąd aż troje zawodników będzie kontynuować swoją karierę sportową w seriach single seaterów. Potwierdzone miejsca w zespołach oraz budżety mają Maciej Gładysz, Janek Przyrowski oraz Kornelia Olkucka. Pójdą w ślady Kacpra Sztuki, Tymka Kucharczyka oraz innych. Będziemy im mocno kibicować. Potrzebujemy przykładów takich jak ich kariery w sporcie kartingowym.
To z jednej strony. Z drugiej zaś czeka nas wielka niewiadoma. Kto po nich zabłyśnie na arenie międzynarodowej? I tego życzę naszemu kartingowi, aby ścieżka rozwoju wiedziona przez nasze tory wiodła do Włoch, Hiszpanii, Francji czy Niemiec gdzie póki co toczy się bój o bilet do królewskiej serii wyścigowej.
Życzyłbym sobie i środowisku, aby spółki Skarbu Państwa „pachnące paliwem” przyjaźniej spoglądały na nasz sport, bez którego nie będzie żadnych szans na wykreowanie nowych mistrzów Świata i to z polskim paszportem. Życzę inicjatorom oraz inwestorom nowych obiektów w Biłgoraju, Rybniku czy w Lesznie, aby zrealizowali swoje przedsięwzięcia, a dotychczasowym dysponentom kartodromów, aby je rozwijali.
Wszystkim życzę realizacji celów sportowych, a rodzicom, mechanikom i działaczom dziękuję za ogromne zaangażowanie.
Notował Paweł Surynowicz
fot. Joanna Lenart