We francuskim Val d’Argenton odbyła się druga odsłona Kartingowych Mistrzostw Europy. Zawody były zarazem inauguracją rywalizacji FIA Karting Academy Trophy, w której zadebiutowała młodziutka polska zawodniczka. Na starcie francuskiej rywalizacji KME stanęło siedmioro zawodników.
Francuska runda Kartingowych Mistrzostw Europy była drugą w tegorocznym cyklu mistrzostw. Po inauguracji prowadzenie w klasyfikacji generalnej objęli Brazylijczyk Gabriel Gomez w OK i Belg Dries van Langendonck. Ten pierwszy nie zdołał utrzymać prowadzenia, bowiem wyprzedził do zwycięzca drugiej odsłony Brytyjczyk Joe Turney, notabene, wracający na tor po niezwykle groźnej kontuzji.
W kategorii OK wystartowali Wojciech Woda (Ricky Flynn Motorsport) oraz Iwo Beszterda (Parolin). Z kolei w kategorii OK Junior mieliśmy liczniejszą reprezentację. Rywalizowali Borys Łyżeń (Sodikart), Bruno Gryc (Ward Racing), Klara Kowalczyk (RFM), Remigiusz Samczyk (AKM Motorsport) oraz Kacper Rajpold (Koski Motorport). Za to wśród akademików wystąpiła debiutantka Amelia Wyszomirska, która zostawiła po swojej jeździe bardzo dobre wrażenie.
Reprezentantka Polski w FIA Akademii w czasówce zajęła 37. pozycję. Nieco lepsze miejsce uzyskała po heatach kwalifikacyjnych, ale do finału wystartowała z czwartej dziesiątki, ruszając jako 32. zawodnik wyścigu. W finale zajmowała miejsce w drugiej części stawki finiszując na 22. miejscu. Po karach uplasowała się ostatecznie na 18. pozycji. To dobry początek młodej polskiej debiutantki. Liczymy na kolejne udane zawody w gronie akademików na słowackim torze w czerwcu.
Nasi eksportowi zawodnicy, których obserwujemy na co dzień w zagranicznych seriach radzili sobie w mistrzowskiej rywalizacji ze zmiennym szczęściem. W wyścigach finałowych zobaczyliśmy tylko Borysa Łyżenia i Bruno Gryca, którzy jako jedyni z Polaków awansowali do wyścigu głównego wśród juniorów. Borys zakończył zawody na dobrym 12. miejscu przesuwając się w finale o 4 pozycje. Bruno został sklasyfikowany jako 21. kierowca, notując skok do przodu o trzy pozycje względem startu.
Wspomniana dwójka nadawała ton rywalizacji Polaków plasując się w połowie pierwszej części stawki. Po czasówce Łyżeń był 13., Gryc 24. Po heatach kolejno 11. i 26, a po super heatach 16. i 24. Pozostali zawodnicy plasowali się daleko za nimi, choć próbowali walczyć z rywalami. Remigiusz Samczyk zajął z pozostałej trójce najwyższą pozycję, plasując się po super heatach na 55. miejscu. Klara Kowalczyk była 59., a Kacper Rajpold 69. Cała trójka zakończyła rywalizację w zawodach na wyścigach „przed finałowych”.
Finału nie osiągnęli również dwa polscy seniorzy, Iwo Beszterda i Wojciech Woda. Swoją rywalizację zakończyli na 21. i 26. pozycji w super heacie, i choć pojechali z 6-cioma i 7-mioma wyprzedzeniami na koncie w tym wyścigu, to jednak zabrakło im sporo do finałowego awansu. Iwo Beszterda uplasował się na 48. miejscu w rankingu po super heatach, a Wojciech Woda na 67.
Rywalizację wśród kierowców OK wygrał wspomniany Joe Turney. Brytyjczyk, ścigający się dla Kart Republik był najszybszy w finale i pokonał w bezpośredniej walce swojego rodaka Lewisa Wherella z Forza Racing. Trzeci w finale uplasował się Brazylijczyk Matheus Morgatto (CL Racing), a dopiero czwarty był Gabriel Gomez, dotychczasowy lider.
W OK Junior wygrał inny zawodnik Kart Republik, Włoch Iacopo Martinese. Dotychczasowy lider rozgrywek Dries van Langendonck był drugi, a trzecie miejsce zajął Rocco Coronel z Holandii.
Zwycięzcą rywalizacji FIA Akademii został Słowak Jakub Gasparovic, który wyraźnie wyprzedził na mecie pozostałą stawkę, notując przewagę ponad 4 sekund nad Wianem Boshoffem z RPA i Danem Allemannem ze Szwajcarii.
fot. KSP Reportages, Sportinphoto, @vinyi_arnau96