Za nami tegoroczny cykl Kartingowych Mistrzostw Europy. Mistrzem w kategorii OK został Brytyjczyk, odradzający się jak Feniks z popiołów. W kategoriach juniorskich najlepsi okazali się Belgowie. Tytuł mistrzowski w OK Junior i FIA Akademii dla „Czerwonych Diabłów”.
W miniony, finałowy weekend Kartingowych Mistrzostw Europy śledziliśmy szczególnie polskich zawodników. W rywalizacji trzech klasyfikacji wystąpiło ich dziesięcioro. Najlepiej zaprezentowali się zawodnicy wspierani przez Orlen Team, Borys Łyżeń (Sodikart) i Kacper Rajpold (Koski Motosport), jednak do pełni szczęścia było dość daleko. Ostatecznie Borys uplasował się najwyżej w klasyfikacji generalnej, zajmując 20. pozycję na pożegnanie z kategorią OK Junior. Kacper był 46.
W kategorii OK, w której wystartowało trzech polskich kierowców, ton rywalizacji nadawał Brytyjczyk Joe Turney. Lider klasyfikacji generalnej przez finałową rundą musiał tylko postawić przysłowiową kropkę „nad i”, by zgarnąć swój pierwszy w karierze tytuł mistrza Europy. Plan wykonał w stu procentach w znakomitym stylu, finiszując w finale samotnie z dużą przewagą po starcie z czwartego pola. Zwycięstwo Turneya to prawdziwe odrodzenie brytyjskiego kierowcy, po niezwykle groźnej kontuzji, której uległ w finale mistrzostw świata przed rokiem. Dziś błyszczy i udowadnia, że jest prawdziwym sportowcem. Kolejne miejsca w szwedzkiej rundzie zajęli Brazylijczyk Gabriel Gomez i rewelacyjny Irlandczyk Fion Maclaughlin. W klasyfikacji generalnej na trzeci stopień podium wskoczył Thibaut Ramaekers z Belgii, który uplasował się tuż za Brytyjczykiem i kierowca z Brazylii, jadącym na włoskiej licencji.
Polacy w rywalizacji seniorów zakończyli rywalizację poza finałem. Najwyższą pozycję po super heatach zajął Maksymilian Rafalik (KRZ Motorsport), który był 55. Jakub Rajski (CRG) i Iwo Beszterda (Parolin) zajęli odpowiednio 78. i 79 miejsce.
Walka o tytuł wśród kierowców OK Junior zakończyła się sukcesem Belga Driesa van Langendoncka, który podobnie jak Joe Turney w OK, prowadził w klasyfikacji generalnej przed finałową rundą z dość dużym zapasem punktów. Rundę wygrał wicelider klasyfikacji Hiszpan Christian Costoya, ale nie zdołał wyprzedzić Belga, który w Szwecji uplasował się na drugim miejscu. Podium rundy zaliczył również brytyjski kierowca Noah Baglin, a trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej wywalczył Włoch Iacopo Martinese.
Finał to dobra jazda dwójki polskich kierowców, którzy zakwalifikowali się do wyścigu finałowego. Borys Łyżeń minął metę jako 13. zawodnik (+P6), ale kara zepchnęła go ostatecznie na 16. miejsce. Kacper Rajpold wykonał niesamowitą pracę przesuwając się w klasyfikacji aż o 14. miejsc do przodu względem startu. Finał juniorów był niezwykle zacięty i obfitował również w kary. Z bilansem karnych sekund na koncie rywalizację zakończyło aż 14 kierowców.
Pozostała czwórka polskich zawodników zakończyła swój udział na super heatach, nie uzyskując promocji do biegu finałowego. Najbliżej awansu był Bruno Gryc (Ward Racing) jadący w mistrzostwach Europy z …litewską licencją. Bruno zajął 42. pozycję wobec 36 kwalifikujących do wyścigu głównego. Remigiusz Samczyk (AKM Motorsport) był 72., Klara Kowalczyk (Ricky Flynn Motorsport) 85., a Oskar Gałan (Ward) 91. w gronie 102 kierowców.
Tytuł mistrzowski w FIA Akademii wywalczył kolejny Belg, Gilles Herman, który jednak w Szwecji finiszował na drugiej pozycji. Zwycięstwo w rundzie zaliczył Szwajcar Dan Allemann, a trzecie miejsce przypadło w udziale Norwegowi Fredrikowi Flood-Engebredsenowi. Nasza reprezentantka Julia Wyszomirska uplasowała się w finale na 28. pozycji. Podium klasyfikacji generalnej obok Belga i Szwajcara uzupełnił Słowak Jakub Gasparovic.
Przed nami jeszcze trzy ostatnie akcenty mistrzowskiego sezonu FIA. Wrześniowe i październikowe weekendy wyścigowe w ramach Kartingowych Mistrzostw Świata.