We włoskim Sarno rusza jubileuszowa 25. edycja Rotax Grand Finals. Polska reprezentacja na ten największy event serii Rotax w sezonie liczy 11 kierowców z Polski, Słowacji i Niemiec. To zawodnicy, którzy otrzymali bilety od polskiego dystrybutora Rotax.
Rotax Max Challenge to obecnie najliczniejsza monomarka kartingowa świata. 25 lat temu w Puerto Rico po raz pierwszy rozegrano Rotax Grand Finals, a udział w nim biorą do dziś tylko najlepsi zawodnicy krajowych i międzynarodowych zawodów. Ekipa z Polski to zwycięzcy kategorii rozgrywanych w Rotax Max Challenge Poland oraz zagranicznych serii Nordic Challenge i Central Eastern Europe.
Tegoroczny Rotax Grand Finals po raz kolejny zawitał do Sarno we Włoszech. Niesamowity tor, położony u stóp Wezuwiusza to dodatkowa atrakcja, nie tylko turystyczna, ale również wyścigowa. W 25. edycji Wielkiego finału udział weźmie 392 kierowców w ośmiu kategoriach, w tym dwóch elektrycznych. W siedmiu z nich mamy swoich reprezentantów. Polską kadrę na wielki finał tworzy 11 kierowców. To Polacy, Słowak i Niemiec, którzy otrzymali bilety od polskiego dystrybutora oraz dystrybutorów z Estonii i Węgier.
Skład polskiej reprezentacji:
- Micro Max: Jan Woźniak
- Mini Max: Aleksander Raczkowski, Martin Soltys (SVK)
- Junior Max: Franciszek Sulima (Rotax Nordic Challenge), Patryk Michalik, Aleksander Rogowski (Rotax CEE)
- Senior Max: Alan Kluza
- DD2 Max: Aleksander Horodyński, Dawid Maślakiewicz (Rotax CEE)
- DD2 Masters: Kamil Karczmarczyk
- E20 Senior: Robert Schopian (GER)
W całej 25-letniej historii Rotax Grand Finals Polacy dwukrotnie stanęli na podium. W Bahrajnie podczas edycji 2021 pierwszym polskim zawodnikiem, który wystartował w kategorii elektrycznej E20 i zdobył miejsce na podium był David Aulejtner. Zajął trzecie miejsce. To był wielki historyczny sukces. Chwile później, również w tej samej edycji, drugie miejsce zajął Borys Łyżeń, który ścigał się w Mini Max i podwyższył poprzeczkę kolejnym kierowcom. Do dziś nikt nie przebił Borysa, ani nie wyrównał jego pozycji.
Rok później bardzo blisko był Colin Ważny, który finiszował jako drugi w wielkim finale, ale ostatecznie uplasował się na czwartej pozycji.
Czy tegoroczny skład reprezentacji jest w stanie zapewnić nam kolejne podium albo wygraną w Rotax Grand Finals? Przekonamy się w sobotnie popołudnie.
Rywalizacja tradycyjnie rozpocznie się we wtorek i środę, kiedy zostaną przeprowadzone treningi oficjalne i walka o pole position. Wtorkowe czasówki zaliczą kierowcy elektrycznej E20, Micro, Mini oraz DD2 Masters. Dzień później pozostali kierowcy. We środę rozpoczną się również kwalifikacje. Wszystkie kategorie pojada w pierwszym heacie.
We czwartek trwać będą kwalifikacje, a piątek zarezerwowany jest na prefinały. W sobotę wielki finał wszystkich kategorii począwszy od 11.